Dolina Chochołowska

Będąc w Witowie, grzechem byłoby nie wybrać się na spacer do Doliny Chochołowskiej – administracyjnie uznawana jest bowiem za część Witowa.

Dolinę tę ukochał sobie Jan Paweł II, odwiedził ją już jako Papież a jako młody turysta Karol Wojtyła odwiedzał ją wielokrotnie.

Chochołowska dla mini turysty i pupila

Niewątpliwym atutem jest fakt, że Dolina Chochołowska, choć najdłuższa i największa w Tatrach, dostępna jest dosłownie dla każdego. Jest to jedno z nielicznych miejsc na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, gdzie zabrać na spacer możemy swojego pupila. Łagodne ukształtowanie sprawia, że całą dolinę można przejść nawet z małym dzieckiem. W sezonie letnim możemy również skorzystać z usług ciuchci (dodatkowa atrakcja dla maluchów), która zabierze nas od szlabanu aż na polanę Huciska – stamtąd już tylko 4 km do Schroniska PTTK na Polanie Chochołowskiej. W schronisku podają wyśmienitą szarlotkę – z leśnymi jagodami i kwaśną śmietaną. Można również skorzystać z usług fiakrów i wynająć dorożkę lub sanie w sezonie zimowym. Do doliny mogą również wjeżdżać rowery.

 

„Ani kroku(s) dalej!”

Z roku na rok turystów w Dolinie Chochołowskiej przybywa. Niewątpliwie przyczyniło się do tego coroczne krokusowe szaleństwo. Odwiedzając Chochołowską na przełomie marca i kwietnia zastaniemy krajobraz wręcz bajkowy! Niesamowite, fioletowe dywany z krokusów tworzą zapierającą dech w piersiach scenerię. Szacuje się, że w samej Dolinie Chochołowskiej kwitnie wtedy około 14 mln krokusów! W tym okresie dolina przeżywa prawdziwe oblężenie i padają szokujące rekordy – w ciągu jednego weekendu na teren Doliny Chochołowskiej wchodzi nawet 70 tysięcy spragnionych krokusowego zdjęcia turystów! Z roku na rok władze Gminy Kościelisko oraz TPN muszą dokładać coraz większych starań by chronić dolinę i kwiaty. Ludzie bowiem łamią wszelkie zasady: parkują na krokusach, depczą je, wychodzą poza wyznaczone szlaki, były nawet próby rozpalania grilla na polanach.

Ponadto

W Chochołowskiej możemy również wstąpić do jednej z bacówek na oscypka czy zyntyce. Oprócz smakowania możemy poznać również od środka tradycyjny proces powstawania tych najbardziej rozpoznawalnych produktów Podhala.

TRASA: https://bit.ly/2GFDJ8L